Właśnie przyszedłem na świat. A Ty cieszysz się razem z
moimi rodzicami. Najchętniej
popędził/a/byś od razu do szpitala mnie powitać. Zanim jednak to zrobisz,
posłuchaj proszę kilku moich rad.
Pamiętam ten dzień
doskonale. Pierwsza klasa podstawówki. Wróciłam ze szkoły i poszłam do łazienki
umyć ręce przed obiadem. A tam w wannie pływa sobie żywa ryba. Normalnie szok.
„Zobaczysz jak fajnie
jest w ciąży” – mówili. „Wszyscy będą ustępować ci miejsca i przepuszczać w
kolejce. Nikt cię nie oszuka, a w warzywniaku dostaniesz najlepsze pomidory.
Poczujesz się jak królowa.” Ha! Ha!